Stęskniłyście się za słońcem i marzycie już o zwiewnych sukienkach w szafie? Ja bardzo i już teraz przeglądam odzieżowe strony w poszukiwaniu nowości i trendów na nadchodzący sezon. W internetowych sklepach z wyposażeniem wnętrz też już pojawiają się pierwsze wiosenne kolekcje. Tu ukłony w kierunku ukochanej marki Green Gate. Przyznam, że jest w czym wybierać.
Domek choć jeszcze otulony w zimowe szaty przychylnie spogląda na wiosenne akcenty, które stopniowo wprowadzam. Na kuchennym parapecie pną się ku górze tulipany, które znalazłam kiełkujące w domku gospodarczym. Ciekawe czy zakwitną w tych warunkach? Parter wypełnia zapach hiacyntów, który mnie akurat powala, ale tylko przez swoją intensywność. Oczy się radują, gorzej z nosem. Szczęśliwie dla Was zdjęcia nie pachną, więc możecie oglądać do woli. A może jednak są wśród Was miłośniczki tej hiacyntowej woni ???
Te białe osłonki powstały z drewnianych opakowań po kawie, które wyczyściłam, przemalowałam i ozdobiłam gwiazdką.
Trzymajcie się cieplutko, do weekendu już coraz bliżej.
A ja lubię zapach hiacyntów... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Zazdroszczę. Ja powiedzmy, że toleruję ;)
Usuńw życiu bym nie zgadła, że po kawie :-) super się prezentują :-)
OdpowiedzUsuńTak, kupione w Lidlu przez moją mamę. Wiedziała, że zrobię z nich użytek :)
UsuńHiacynty rzeczywiście intensywnie pachną, mi ten zapach nie przeszkadza, ale u męża powoduje ból głowy. Osłonka handmade super :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Aż tak źle tego nie przechodzę, chociaż zdarza się, że zapach tak mnie drażni, że muszę wynieść kwiaty z pokoju.
UsuńJa zapach hiacyntów to uwielbiam... Piękne zdjęcia kochana!
OdpowiedzUsuńFajnie, że już jesteś:)
ściskam cię cieplutko
Mam nadzieję, że będę częściej, choć nic nie obiecuję.
UsuńBuźka :)
Ja też lubię ten zapach, jest tak słodki że aż słyszę brzęk pszczół :-)
OdpowiedzUsuńFajne osłonki
Pozdrówka ciepłe!
Pszczółki Ci w głowie ? Chyba jeszcze trochę będziemy musiały na nie poczekać ;)
UsuńMiło, że wrocilas Beatko:) Osłonki rewelacja! Pięknie wyglądają.
OdpowiedzUsuńCo do hiacyntow to dla mnie też za mocno pachną. I tez wynosze je z pokoju.
Pozdrawiam ciepło.
Mahda
A już myślałam, że nikt mnie nie zrozumie, bo widzę, że fanów tego zapachu jest zdecydowanie więcej :)
UsuńPiękne, wiosenne akcenty :)
OdpowiedzUsuńTrzeba jakoś przetrwać zimę ;)
UsuńPrzepiękne te osłonki, uwielbiam wszystko co jest z motywem gwiazdki, pozdrawiam Adriana z http://thirdfloorno7.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńGwiazdki uzależniają, o tak :)
Usuńdobrze,że jesteś bo już się martwiłam;-( smutno bez Ciebie...zdjęcia cudowne a doniczki rewelacja...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyszło jakieś takie chwilowe zwątpienie, które trzeba było przeczekać. Mam nadzieję, że teraz będzie już lepiej.
UsuńUściski dla Ciebie :))
Zapach hiacyntów bardzo lubię ( w ogóle uwielbiam wszelkie pachnące kwiaty ) ale wytrzymuję zapach pojedynczych egzemplarzy :) Gdy jest ich więcej boli mnie głowa. A na noc muszę je wynosić do innego pomieszczenia:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, świeczniki cudeńka :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w odwiedziny, Agness :)
Ja uwielbiam hiacyntowy zapach :) Każdej z nas przydarzają się przestoje, ważne by wsłuchac się w siebie i nie robic nic na siłę. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach hiacyntów!
OdpowiedzUsuńosłonki wyszły Ci genialnie:)
Piękne osłonki stworzyłaś:)) zapach hiacyntów uwielbiam , a to pewnie dlatego ,że kojarzy mi się z ukochanymi dziadkami ( zawsze na ich święto jak tylko udało się kupić to był obowiązkowy prezent , a jak nie to na babci imieniny 19 marca)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam hiacynty...są piękne, pięknie pachną....
OdpowiedzUsuńTo super :) Powroty są piękne! Ale te hiacynty również :). Czuję już wiosnę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Marta
Aż poczułam ich zapach! Pięknie u Ciebie jest :).
OdpowiedzUsuńU mnie trzy kwitną - zapach cudowny!
OdpowiedzUsuńJakie fajne zdjęcia,miło.....:))
OdpowiedzUsuńHiacynty są u mnie juz od świat,ponieważ bardzo je lubię.Uwielbiam ich zapach i są prawie w każdym pomieszczeniu:)
OdpowiedzUsuń