wtorek, 24 listopada 2015

Kalendarz adwentowy i oczekiwanie.

     Zbliża się grudzień, a z nim najmilszy czas w roku. Choć na zewnątrz coraz chłodniej to w sercach temperatura wciąż rośnie. Jak ja się cieszę na te chwile kiedy dom wypełnią dźwięki kolęd. Na wspólne pieczenie pierników i ścieranie mącznych łapek z kuchennych szafek. Na dekorowanie ciasteczek i oblizywanie palców ze słodkiego lukru. Na ubieranie ogrodowych drzewek najlepiej w śniegu i mrozie. Na wspólne wieczory przy herbacie i kominku. Na pakowanie pod osłoną nocy wymarzonych prezentów. Na przystrajanie każdego kąta świątecznymi akcentami. No i wreszcie na pachnącą lasem choinkę.
Już tak blisko do tych wszystkich radości. Za niecały tydzień rozpocznie się wielkie odliczanie. Pomoże w tym oczywiście kalendarz adwentowy. To już tradycja nie tylko w naszym domu. Moje dzieci już czekają na rozpakowywanie tych drobnych upominków. I nie ważne co tak naprawdę jest w środku, ale o te emocje, które towarzyszą całemu przedsięwzięciu.
W tym roku kalendarz adwentowy przybrał nieco inną formę niż zwykle. Poprzednie charakteryzowały się tym, że paczuszki były zawieszone na gałęzi. Możecie zobaczyć je tu i tu . Tym razem do zrobienia kalendarza wykorzystałam starą półeczkę na zabawki z kinder niespodzianek, w której są dokładnie dwadzieścia cztery okienka. Przemalowałam ją na biało, a w przegródki poukładałam wyjątkowo skrupulatnie zapakowane drobiazgi. Wiadomo, że największa frajda jest w rozpakowywaniu :).
     A czy Wasze kalendarze już gotowe ?










24 komentarze:

  1. Pięknie się prezentuje :) nasz już też czeka na pierwszego grudnia, miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam, widziałam. Fajnie wyszedł ten kieszonkowiec ;)

      Usuń
  2. Fajnie :) Bo po Świętach paczuszek nie ma, a półeczka jest. Lubię takie patenty - uniwersalne, wielofunkcyjne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że już tej półki nie wykorzystam i nawet przygotowana była do spalenia, a tu proszę. Po świętach napewno jej nie wyrzucę, nie wiadomo na co się jeszcze przyda.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię pooglądać. Zaskakuje mnie ta ilość oryginalnych pomysłów. A wydawać by się mogło, że wszystko już było.

      Usuń
    2. Świetny pomysł z wykorzystaniem półeczki na kalendarz adwentowy :)
      Ja kalendarza nie robię, ale lubię je podziwiać :))

      Usuń
  4. Ale u Ciebie już świątecznie :) Fajny ten kalendarz i podoba mi się to, że półeczkę będzie można wykorzystać jeszcze kiedy indziej.
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beti to taki jedyny świąteczny motyw od wczoraj, ale powoli się rozkręcę :)

      Usuń
  5. Piękny sam w sobie:-)
    Bardzo mi się podoba:-)
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widziałam jeszcze nigdzie takiego kalendarza. Jest piękny. Super wykonany i pomysłowy. Teraz tylko czekać na Adwent i otwierać prezenciki. Ściskam kochana cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj uprzejmie zazdroszczę :) Jest piękny! Mój niestety jeszcze tylko w planach:(
    Ściskam, M.

    OdpowiedzUsuń
  8. Twój kalendarz jest tak piękny, że szkoda by mi było rozpakowywać prezenciki, on sam w całości wygląda jak cudny prezent!

    pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Żal rozpakować, tak ładnie wyglądają. Dziś nad swoim pracowałam, nawet nie myślałam że tyle czasu może to zająć ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super kolorki w Twoim kalendarzu. U nas w tym roku znów zadania z malutką słodkością. Młody już wspomina zeszły rok i chyba bardzo nie może się doczekać kolejnych zadań :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Co rusz widze już grudniowy przedświąteczny nastrój, kalendarze adwentoe, gwiazdy, lampiony ... a my myślami nadal przy jesieni choć z oknem już mróz i śnieg ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Alez fajna kolorystyka. Zdradź, skąd ten papier w paseczki?
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zeszłym roku kupiłam w Ikea. On jest dwustronny, z jednej paski z drugiej kropki.

      Usuń
  13. Bardzo fajna półeczka, wielofunkcyjna :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale przepiękny pomysł z kalendarzem! Ja w tym roku zaspałam i nie zdąrzyłam zrobić, może w przyszłym mi się uda.

    OdpowiedzUsuń